Dzisiaj zmarł mój ojciec. Okazało się że całe moje przewidywanie przyszłości mogę sobie wsadzić gdzie słońce nie sięga, bo i wypadek, i potem nagłe pogorszenie stanu w szpitalu były dla wszystkich niespodzianką. Jeśli ktoś ma nadmiar optymizmu i chęci do życia, to chętnie przyjmę w celu utylizacji.
Dlaczego tutaj? Bo ostatnio pozanetowo się zrobiłem cokolwiek aspołeczny, a tu spotykam osoby które od czasu do czasu widuję na żywo.