Page 1 of 2

Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: August 31st, 2018, 11:53 am
by Alkasyn
Na forum oficjalnym CB zbiera feedback na temat tego, co społecznośc sądzi o tzw. graniu na intent.

Warto się wypowiedzieć, jeśli macie jakieś opinie na ten temat :) Być może wpłynie to na decyzję firmy, jak uściślić reguły.

https://forum.corvusbelli.com/threads/o ... ent.24662/

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: August 31st, 2018, 12:23 pm
by Pyra
Poziom dyskusji w tym temacie jest żenujący. :(
Można zauważyć przewagę zwolenników intentu. Obecnie osobiście chciałbym usłyszeć oficjalną decyzje od CB w tej kwestii, bez względu jaka ona będzie, a sam dalej będę grał bez intentu.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: August 31st, 2018, 12:27 pm
by Alkasyn
Niestesty, a i tak ten temat jest najbardziej moderowany.

Poprzednie 2 zostaly po 40 stronach flejmu skasowane, a argumenty schodziły były na tak niskim poziomie, że czasem było słychać pukanie spod dnia.

Też gram bez tzw. Intentu, ale chciałbym wreszcie zobaczyć jasną deklarację od CB (z nieoficjalnych przecieków wynika, że dotychczas CB jednak było za graniem bez tzw. Intent)

Ogólnie, warot żebysmy się wypowiedzieli, tak czy siak.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: August 31st, 2018, 4:01 pm
by Narrator
Problem taki, że jak gramy na zupełny brak intentu, to są sytuacje:
-widzę Cię!
-nie widzisz!
-to popatrz ode mnie
-hmm... no niech będzie, widzisz. Ale widzi Cię też moja ML w linku, 2 blasty w Ciebie!
- no co Ty, wystawiłem się tak, żeby ML mnie nie widziała
-ale widzi
-kurde, zawołajmy sędziego...
-uhh... no zjebałeś, daj już spokój
-no według mnie nie widzi, poczekajmy na sędziego
Sędzia zaruluje, jeden gracz będzie rozczarowany, bo wg niego widać/nie widać. Albo każe rzucić kostką, bo go takie spiny nie obchodzą XD

I ludzie powiedzą: no co Ty! nie ma takich sytuacji, grając bez intentu jest pełna kultura, każdy się z każdym zgadza, nie ma ani jednej spiny o LoFa :D A można też kulturalnie zapytać się, czy jest ok, jak się zetnie róg na szybko i postawi tą figurkę, dogadać się, kto kogo widzi. Jak drugiej stronie bardzo zależy na złapania tego modelu z opuszczonymi spodniami, to się nie zgodzi i trzeba będzie mierzyć i ustawiać.

Nie wiem o co kłótnia w takim temacie, każdy będzie grał jak chce, a na turniejach TO i tak ma ostatnie słowo.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: August 31st, 2018, 5:27 pm
by Mroczyslaw
Ale grales z Karolisem, nie?;D Akurat sytuacja ktora opisales pasuje tez do PBI;D

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: August 31st, 2018, 8:42 pm
by Narrator
W PBI jakie ja rozumiem, jeśli na pytanie "czy dam radę wychylić się na ten model tak, że tamten kilka cali dalej mnie nie zobaczy?" przeciwnik odpowie mi "nie" albo "nie wiem, postaw model, to zobaczymy" to dyskusja skończona, przechodzimy do robienia na oko.

Jak dla mnie bardziej sensowne jest przytaknięcie w niektórych sytuacjach, niż obserwowanie jak przeciwnik obchodzi ten stół, sprawdza, ustawia, zastanawia się, skoro i tak wiem, że ustawi tego figsa dobrze. Mnie nie bawi spinanie się o LoFa i patrzenie jak ktoś się poci nachylony i mruży oczy przez kilka minut oceniając, czy widać, czy nie widać. Toż to ustawia graczy z wadą wzroku w gorszej sytuacji :D

Sam dopasowuję się do stylu gry oponenta, ale przyznam, że preferuję takie podejście.

Nie rozumiem też tej narracji, że ktoś grający jakiekolwiek PBI to jakiś cziter, który to każe przeciwnikowi samemu się pokonać, pyta o wszystko, ustawia sytuację a potem tylko kula kostkami dla konwencji, bo przecież już całą partyjkę rozpracował. Do kościoła pewnie też taki nie chodzi... To tak, jakby powiedzieć, że gracz PBR to da tylko przeciwnikowi jawną rozpiskę i nie odzywa się do niego poza momentami, kiedy jest to wymagane w zasadach. No bo w sumie gdzie w książce napisali, że muszę zapewnić drugiemu graczowi dobrą atmosferę!? Żadne FAQ nie tłumaczy co to "duch dobrej rywalizacji", o której gdzieś tam napisali, więc to sobie zinterpretuję po swojemu!
Ktoś powie, że to irracjonalne zachowanie i trzeba wyrobić pewne nieoficjalne zasady, dzięki którym wszyscy będą się lepiej bawili. Tym samym osobom powiem, że można wzajemnie sobie pomóc pozwalając na rozsądne deklarowanie intencji. To już od graczy przy stole zależy, na ile sobie wzajemnie pozwolą.

Co ludziom do tego, jak ktoś gra na innym stole, jeśli wszyscy się dobrze bawią?

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 11:59 am
by Bananovitch
No tak, niby masz rację Ale są tacy gracze, którym jak pozwolisz granie na intent to będą go baaaaardzo mocno nadużywać i dojdzie do sytuacji, gdzie typ będzie się chciał wystawić na jedno ARO gdzie dwa modele są dokładnie jeden nad drugim. I nie mów, że takie coś się nie zdarza. Chcesz mieć pewność że przeżyjesz kilka ARO? Graj ciężką piechotą, TAGiem, rzuć dym, ostatecznie miej jaja i przyjmij na klatę porażkę. A że przyzwyczaiłeś się do grania tymi osiemnastoma modelami i lejesz każdego bo masz opracowany każdy ruch? To już Twój problem, bo zasady mówią wyraźnie co wolno a czego nie. Moim zdaniem pgranie na intent zabije grę i różnorodność rozpisek (bo nie od dziś wiadomo, że lepiej jest jednak mieć więcej niż mniej rozkazów).

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 1:22 pm
by Mroczyslaw
PBI jedza zupe widelcem.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 1:46 pm
by Narrator
Bananovitch wrote:A że przyzwyczaiłeś się do grania tymi osiemnastoma modelami i lejesz każdego bo masz opracowany każdy ruch? To już Twój problem, bo zasady mówią wyraźnie co wolno a czego nie.

Kiedyś pojawił się w dziale zasada temat o to, czy skoro prone sprawia, że jesteś na początku ruchu już na ziemi, to czy można tak uniknąć ARO. Ludzie się skonfundowali, były przytaknięcia, że no na to wygląda. Napisałem tam, że jest to naprawdę spoko opcja i można tak łatwo uciec z kiepskich sytuacji, jeśli faktycznie to tak działa (sam potem znalazłem, że nie, bo zamiast zacytowania zasad po prostu rzucano błotem). Wtedy jeden z gorących obecnie zwolenników PBR zrugał mnie i stwierdził, że nigdy by na coś takiego nie pozwolił i trzeba odróżnić RAW od RAI. Ja się w takim razie pytam kto komu daje autorytet, żeby interpretować zasady i stwierdzać, że to jego sposób jest tym właściwszym? Spalmy podręcznik, bo coś się nam nie podoba i wg nas powinno być inaczej.

A co do tego, że "zasady mówią wyraźnie co wolno i czego nie", to lepiej uważaj z takim stwierdzeniem, bo to miecz obosieczny. Dajmy na to masz HMG Greya w linku, pilnuje on jakiegoś obszaru. NIESTETY! Biedak ma granaty dymne. Mają one trait Targetless, który sprawia, że celem może być cokolwiek na stole, tak więc może pociągnąć LoFa do każdego widocznego piksela. A zasady mówią, że przeciwnik ma obowiązek poinformować mnie czy istniejące LoFy mogą wpłynąć na mój rozkaz zanim go wydam. Także, mój drogi przeciwniku, powiedz mi proszę wszystkie potencjalne LoFy tego Greya, bo ja chcę wyjąć tamtego Caterana pół cala na lewo. Wszystko zgodnie z zasadami :toot:

Sytuację tą przedstawił mi znajomy pytając się co bym zrobił, jakby ktoś coś takiego spróbował wykonać na moim turnieju. Ja bym tego człowieka wyśmiał, a jakby się upierał, to bym go wyrzucił. Rozumiem jednak, że w Twoim przypadku niestety tak jest w zasadach, to problem właściciela Greya, rozkładamy ręce i patrzymy jak ktoś wykorzystuje ten exploit. A jeśli nie, to dlaczego to nagięcie zasad jest akurat ok, a inne już zupełnie, obiektywnie nie?

Nawet MPki były na house rulach. Bojkotowałeś je?

To tylko nasze opinie, a nie obiektywne prawdy.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 1:55 pm
by Alkasyn
Narrator wrote:
Bananovitch wrote:A że przyzwyczaiłeś się do grania tymi osiemnastoma modelami i lejesz każdego bo masz opracowany każdy ruch? To już Twój problem, bo zasady mówią wyraźnie co wolno a czego nie.

Kiedyś pojawił się w dziale zasada temat o to, czy skoro prone sprawia, że jesteś na początku ruchu już na ziemi, to czy można tak uniknąć ARO. Ludzie się skonfundowali, były przytaknięcia, że no na to wygląda. Napisałem tam, że jest to naprawdę spoko opcja i można tak łatwo uciec z kiepskich sytuacji, jeśli faktycznie to tak działa (sam potem znalazłem, że nie, bo zamiast zacytowania zasad po prostu rzucano błotem). Wtedy jeden z gorących obecnie zwolenników PBR zrugał mnie i stwierdził, że nigdy by na coś takiego nie pozwolił i trzeba odróżnić RAW od RAI. Ja się w takim razie pytam kto komu daje autorytet, żeby interpretować zasady i stwierdzać, że to jego sposób jest tym właściwszym? Spalmy podręcznik, bo coś się nam nie podoba i wg nas powinno być inaczej.



Miły przytyk, a myślałem, że już się lubimy :)

Nie wstydź się operować nickami, bo ktoś by pomyślał, że jesteś internetowym hejterem.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 2:12 pm
by Mroczyslaw
daboarder gra na intent. To nie moze byc sluszne.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 2:15 pm
by Alkasyn
Mroczyslaw wrote:daboarder gra na intent. To nie moze byc sluszne.


Case closed, mogę chyba zamykać temat?

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 2:49 pm
by Pająk
Zamykaj. Dyskusja o tym, to zawsze wstęp do bagna

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 3:27 pm
by Narrator
Alkasyn wrote:
Miły przytyk, a myślałem, że już się lubimy :)

Nie wstydź się operować nickami, bo ktoś by pomyślał, że jesteś internetowym hejterem.

Ja tam wszystkich ludzi lubię. Po prostu nie uważam, że trzeba zawsze mówić, że ta osoba kiedyś coś tam. Fakt, że sam to pamiętasz wg mnie wystarcza :D

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 3:36 pm
by Mroczyslaw
PBR soli herbatę

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 3:54 pm
by Alkasyn
Narrator wrote:
Alkasyn wrote:
Miły przytyk, a myślałem, że już się lubimy :)

Nie wstydź się operować nickami, bo ktoś by pomyślał, że jesteś internetowym hejterem.

Ja tam wszystkich ludzi lubię. Po prostu nie uważam, że trzeba zawsze mówić, że ta osoba kiedyś coś tam. Fakt, że sam to pamiętasz wg mnie wystarcza :D


Musiałem aż sprawdzić, bo miałem tylko mgliste wspomnienie, ale cieszę się ,że masz taką dobrą pamięć :)

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 1st, 2018, 11:05 pm
by Mroczyslaw
PBI robi herbate w wodzie po pierogach.
PBR nie szanuje postu.

Panowie, ta dyskusja od miesiecy, jak nie od lat prezentuje nizszy poziom niz moje posty w tym temacie (lub teksty jak wyzej).
Nizszy bo opiera sie na personalnych pojazdach.

Nie ma tu juz od lat NIC do powiedzenia. KAZDY powiedzial swoje, KAZDY opiera sie na tych samych argumentach. Play by intent czy Play by rules, nie ma nic do dodania. Jest zla krew.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 7:38 am
by Narrator
Dlatego mam nadzieję, że CB nie zdecyduje się na uprawomocnienie jakiegoś konkretnego stylu. Druga strona spali ich buiro :D

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 8:50 am
by KędzioR_vo
Narrator wrote:Dlatego mam nadzieję, że CB nie zdecyduje się na uprawomocnienie jakiegoś konkretnego stylu. Druga strona spali ich buiro :D


A ja jestem ciekawy, czy w ogóle w samym CB jest porozumienie, jak w to grać :P Może też mają dwie partie i kłócą się między sobą ;)


PozdRawiam

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 8:51 am
by Mroczyslaw
Narrator wrote:Dlatego mam nadzieję, że CB nie zdecyduje się na uprawomocnienie jakiegoś konkretnego stylu. Druga strona spali ich buiro :D



Cóż, takie agresywne rozwiązanie w związku z niechcianym rezultatem może narodzić się tylko w głowie intentowca;) ;*

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 9:29 am
by Konuhageruke
Będą jaja jak zdefiniują 2 style gry i dadzą jako opcję w stylu LI lub SoF. I męcz się organizatorze :)

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 9:40 am
by Mroczyslaw
Konuhageruke wrote:Będą jaja jak zdefiniują 2 style gry i dadzą jako opcję w stylu LI lub SoF. I męcz się organizatorze :)


By ten ruling GLADKO zrobic w ktorakolwiek strone jest za pozno o jakies 3 lata;)

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 11:39 am
by Godeyes
Cześć Pany

Szczerze mówiąc to jestem nieźle zdziwiony, że jest taki rozłam między graczami o to jak grać. Ja osobiście nawet nie sądziłem, że jest możliwe granie w infe czysto PBR. Pamiętam jakieś 2 lata temu mega dyskusje np. na temat mierzenia czasu jaki gracz zużywa w swojej turze. Przecież to jest/było bezpośrednio związane z PBR. Grając w ten sposób wszystko trwa dłużej i co chwilę jest miejsce na kłótnie o to czy coś widać czy nie. Dodatkowo gracze się irytują i granie w ogóle nie jest przyjemne.
MI się wydaje , że PBI to tak naprawdę USPRAWNIENIE PBR. Po co mam tracić czas na mierzenie wszystkiego, zastanawianie się, obchodzenie stołu, patrzenie w rozpiskę przeciwnika, etc. skoro moge wskazać palcem miejsce na stole i zapytać jakie jego modele mają LoF (oczywiście chodzi o modele WIDOCZNE na stole a nie np. w infiltracji). Jak mi powie to decyduję czy się tam rusze czy nie. Nie dzieje się nic co nie jest zgodne z PBR - bo mógłbym sam wszystko sprawdzić ale trwałoby dużo dłużej a potem jeszcze mielibyśmy jakieś nieporozumienie. Inna sytuacja - w zależności od tego jak mocno wychylę się zza rogu, widzi mnie 1 lub dwa modele przeciwnika. Mówię, że wysuwam się tak aby widzieć się z jednym i proszę go o pokierowanie bo widzi dokładnei z drugiej strony stołu ile musze ruszyć model aby spełnić ten warunek. Ponownie jest to przyśpieszenie PBR.
Tekstów, że PBI to oszukiwanie to już w ogóle nie rozumiem - przecież OBAJ gracze mają taką możliwość a nie jeden.

Ale faktycznie - brak jakichkolwiek określonych ram dla PBI/PBR powoduje, że każdy interpretuje to sobie inaczej i cieżko dojść do jakiegoś porozumienia.

P.S. A dodajcie do twego jeszcze dostępność dla "nowych" graczy. Ilość różnych zasad w Infie jest ogromna. Granie PBR dla nowej osoby to katorga. A potem się dziwicie, że Infa nie wciąga nowych graczy :P

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 1:43 pm
by Pietia
Swoją drogą, cała kłótnia wynika z zasady: wystarczy, że kwadracik wielkości 3x3mm widzi kwadracik 3x3mm i można strzelać - Jak to zmierzyć na stole? :D

Jeśli PBI ma przyspieszyć grę albo doprecyzować wątpliwości wywołane przez nierówne makiety czy figurki - jestem na tak.

Tylko kiedyś grałem z gagatkiem, który powiedział "jest matematycznie możliwe, że ustawię się gdzieś tu i będę widział tylko alguacila z prawej, a tego z lewej już nie, więc tak robię" (alguacile stoją podstawka w podstawkę, a przeciwnik jest 30 cali dalej). Za takie PBI mam ochotę udusić ;)

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 1:44 pm
by Pyra
Godeyes wrote:Pamiętam jakieś 2 lata temu mega dyskusje np. na temat mierzenia czasu jaki gracz zużywa w swojej turze. Przecież to jest/było bezpośrednio związane z PBR. Grając w ten sposób wszystko trwa dłużej i co chwilę jest miejsce na kłótnie o to czy coś widać czy nie.

Ja się z tym usprawnianiem czasu gry średnio zgadzam. W moim doświadczeniu więcej czasu upływało na dyskusji o szukaniu hipotetycznego punktu do pie sliecing'u niż po prostu na ruszenie modelu i spytanie o ARO oraz sprawdzeniu LoSa laserkiem.

Godeyes wrote:Inna sytuacja - w zależności od tego jak mocno wychylę się zza rogu, widzi mnie 1 lub dwa modele przeciwnika. Mówię, że wysuwam się tak aby widzieć się z jednym i proszę go o pokierowanie bo widzi dokładnei z drugiej strony stołu ile musze ruszyć model aby spełnić ten warunek.

No o ile faktyczna odległość pomiędzy modelami potencjalnie AROującymi jest znacząca to spoko, ale gdy jest ona dosyć mała, to zaczyna się problem. Bo mimo wszystko chciałbym zobaczyć gdzie model ostatecznie skończy swój movement w związku z potencjalnym ARO od obu modeli.


Jest jeszcze kwestia modeli w HiddenDeployment, do tej sytuacji dodajmy, że w zależności od odległości "wychylenia się", moje modele w Hidden Deployment mają szansę na dodatkowe ARO, jak mam teraz pomóc przeciwnikowi? I teraz zakładając, że ok pozwalam mu się nawet bardziej wychylić aby uniknął ARO jednego z widocznych modeli, podkładam go pod ARO z Hidden Deployment? Wtedy ja gram nieczysto? Co na to zasady? Jak to rozwiązać?

Imo najprostszym rozwiązaniem jest PBR, pozwolenie przeciwnikowi na jasne i widoczne pokazania ostatecznej pozycji końcowej (wychylenia się) i później sprawdzenie LoSu modelu, którego chciał uniknąć, potem moje deklaracje ARO z dodatkiem potencjalnego Hidden Deploymentu.

Godeyes wrote:Tekstów, że PBI to oszukiwanie to już w ogóle nie rozumiem - przecież OBAJ gracze mają taką możliwość a nie jeden.
Też się zgadzam, że to przesada nazywać to cheatowaniem ale Intent najbardziej pomaga osobie w turze aktywnej. No i tu jest z mojej perspektywy spory problem, bo w grze z 100% intentem jest to kolejny powód aby zaczynać na dużej liczbie rozkazów. Gracz reaktywny całkowicie traci możliwość używania więcej niż jednego ARO (poza hidden deploymentem), przez co modele wystawione na ARO jeszcze bardziej są narażone na likwidację.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 1:52 pm
by Konuhageruke
Długo sie zastanawiałem na swoim stylem gry. Mocno lobbuje za PBR I jestem przeciwny PBI, ale...
Moj styl gry to chyba Gra na Oko.

Pytam o sytuację na stole, ale bez żadnych sylwetek itp. Zdarza sie, że zapytam co mnie widzi ale raczej pytam o obszar a nie o punkt. I ustawiam figurkę z nadzieją że ustawiam dobrze a nie przymierzając długo, czy na pewno osiągnę cel.

Zdarza mi się chodzić do koła stołu, ale częściej po to by zobaczyć region w taki sposób aby przeciwnik nie dowiedział się np o skoczku czy TO. Czasem gdy wydaje mi się, że jego ocena jest błędna, ale to zadkosc. Jeśli to jest soft intent, to chyba gram na soft intent. Jednak nigdy nie przystawianie sylwetki przed deklaraja rozkazu.
Ufam, że przeciwnik mnie nie oszuka ale dopuszczam zapominalstwo czy błędy z obu stron.
I tyle ode mnie, bo już dość się w środę naprodukowalem :)

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 2:49 pm
by Mroczyslaw
Pietia wrote:Swoją drogą, cała kłótnia wynika z zasady: wystarczy, że kwadracik wielkości 3x3mm widzi kwadracik 3x3mm i można strzelać - Jak to zmierzyć na stole? :D

Jeśli PBI ma przyspieszyć grę albo doprecyzować wątpliwości wywołane przez nierówne makiety czy figurki - jestem na tak.

Tylko kiedyś grałem z gagatkiem, który powiedział "jest matematycznie możliwe, że ustawię się gdzieś tu i będę widział tylko alguacila z prawej, a tego z lewej już nie, więc tak robię" (alguacile stoją podstawka w podstawkę, a przeciwnik jest 30 cali dalej). Za takie PBI mam ochotę udusić ;)


Nie. Spor wynika z definicji Line of Fire:)

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 4:25 pm
by Bananovitch
Godeyes wrote:Cześć Pany

Szczerze mówiąc to jestem nieźle zdziwiony, że jest taki rozłam między graczami o to jak grać. Ja osobiście nawet nie sądziłem, że jest możliwe granie w infe czysto PBR. Pamiętam jakieś 2 lata temu mega dyskusje np. na temat mierzenia czasu jaki gracz zużywa w swojej turze. Przecież to jest/było bezpośrednio związane z PBR. Grając w ten sposób wszystko trwa dłużej i co chwilę jest miejsce na kłótnie o to czy coś widać czy nie. Dodatkowo gracze się irytują i granie w ogóle nie jest przyjemne.
MI się wydaje , że PBI to tak naprawdę USPRAWNIENIE PBR. Po co mam tracić czas na mierzenie wszystkiego, zastanawianie się, obchodzenie stołu, patrzenie w rozpiskę przeciwnika, etc. skoro moge wskazać palcem miejsce na stole i zapytać jakie jego modele mają LoF (oczywiście chodzi o modele WIDOCZNE na stole a nie np. w infiltracji). Jak mi powie to decyduję czy się tam rusze czy nie. Nie dzieje się nic co nie jest zgodne z PBR - bo mógłbym sam wszystko sprawdzić ale trwałoby dużo dłużej a potem jeszcze mielibyśmy jakieś nieporozumienie. Inna sytuacja - w zależności od tego jak mocno wychylę się zza rogu, widzi mnie 1 lub dwa modele przeciwnika. Mówię, że wysuwam się tak aby widzieć się z jednym i proszę go o pokierowanie bo widzi dokładnei z drugiej strony stołu ile musze ruszyć model aby spełnić ten warunek. Ponownie jest to przyśpieszenie PBR.


Widzisz. Trochę masz rację, ale trochę nie masz. Czym innym jest "czy jak się ruszę tutaj, to ten Specnaz mnie widzi? Tak? A tutaj? OK, to ruszam tak żeby nie widział" a czym innym "Matematyka wyraźnie mówi że mogę ustawić swój model w ten sposób, żeby ten Tankhunter oddalony od tego Specnaza o tysięczne części milimetra mnie nie widział więc tak się ustawiam żeby mieć ARO tylko od Specnaza". I nie jest istotne, że fizycznie nie da się modelu tak ustawić (bo teren, bo podstawka, bo cośtam)- matematyka wyraźnie mówi. Faktycznie, to prawda ale nie uważasz że to jawne oszustwo i kpiny z przeciwnika? Równie dobrze można by zostać w domu, policzyć matematyczne szanse na zwycięstwo któregoś z graczy i oszczędzić mnóstwo czasu.

Tekstów, że PBI to oszukiwanie to już w ogóle nie rozumiem - przecież OBAJ gracze mają taką możliwość a nie jeden


No nie, taką możliwość ma tylko gracz aktywny. Czyli ten, któremu przyniesie to więcej korzyści, szczególnie jeżeli jest to pierwsza tura gry.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 5:30 pm
by Xan
Matematycznie możliwe jest że wygram, więc tak robię.

Re: Dyskusja o tzw. Intent

PostPosted: September 2nd, 2018, 6:58 pm
by Godeyes
Bananovitch wrote:Widzisz. Trochę masz rację, ale trochę nie masz. Czym innym jest "czy jak się ruszę tutaj, to ten Specnaz mnie widzi? Tak? A tutaj? OK, to ruszam tak żeby nie widział" a czym innym "Matematyka wyraźnie mówi że mogę ustawić swój model w ten sposób, żeby ten Tankhunter oddalony od tego Specnaza o tysięczne części milimetra mnie nie widział więc tak się ustawiam żeby mieć ARO tylko od Specnaza". I nie jest istotne, że fizycznie nie da się modelu tak ustawić (bo teren, bo podstawka, bo cośtam)- matematyka wyraźnie mówi. Faktycznie, to prawda ale nie uważasz że to jawne oszustwo i kpiny z przeciwnika? Równie dobrze można by zostać w domu, policzyć matematyczne szanse na zwycięstwo któregoś z graczy i oszczędzić mnóstwo czasu.

Hmm z tą drugą opisywaną sytuacją nigdy się nie spotkałem więc mnie zaskoczyłeś. Oczywiście zgadzam się, że jest to absurdalne ale myślę, że naprawdę WIĘKSZOŚĆ zwolenników PBI również uważa to za absurdalne i "nie fair play". Motyw z Hidden Deployment to samo - zawsze na korzyść właściciela takich figsów.
Moim zdaniem fix jest prosty jak drut - jeśli nie da się rozsądzić NA OKO (czyli patrząc sponad stołu ewentualnie wspomagając się laserkiem) czy po wychyleniu widzi jeden model czy dwa to określamy zawsze na korzyść ARO'ującego - i to on może zdecydować czy pozwala przeciwnikowi widzieć się z jednym modelem czy zostaje przy dwóch. Bam. Problem solved :D Dodatkowy plus z takiego rozwiązania NIEŚCISŁYCH SYTUACJI jest taki, że ARO'ujący ma więcej pola manewru i może uciąć gadanie typu "matematycznie jest możliwe...".

Bananovitch wrote:No nie, taką możliwość ma tylko gracz aktywny. Czyli ten, któremu przyniesie to więcej korzyści, szczególnie jeżeli jest to pierwsza tura gry.

Gracz aktywny jest po obu stronach stolu i kazdy ma tyle samo aktywnych tur. To kto zaczyna rozstrzygane jest RZUTEM KOSTKĄ więc obaj gracze mają more or less takie same szanse by zaczynać. Zatem podtrzymuję, że obaj gracze mają TAKĄ SAMĄ możliwość korzystania z "PBI". Plus patrz mój fix wyżej ;)

Na podsumowanie napiszę jeszcze raz. Wydaje mi się, że najlepsze sprecyzowanie PBI to właśnie USPRAWNIENIE PBR. Czyli używając PBI nie powinniśmy móć zrobić NIC WIĘCEJ niż z czystym PBR. Robimy to tylko szybciej i sprawniej i unikamy niepotrzebnych dyskusji i konfliktów - to jest dla mnie osobiście esencja PBI. Wszystko to piszę z założeniem, że LoF wystawionych na stole i widocznych figurek jest zawsze JAWNY dla obu graczy.