Nie śledzę sprawy, ale ja bym zakładał, że skoro są rebelianci, to są też i lojaliści (tak samo jak wcześniej zresztą było wśród Japończyków w YJ, i tak jak w większości buntów i rewolucji w historii). Tyle, że teraz ci buntownicy wystąpią otwarcie.
Może jakieś jednostki przejdą w całości na stronę buntowników (i przestaną być dostępne w waniliowym YJ / będą nowymi jednostkami poza waniliowym YJ), ale większość powinna się podzielić, i występować po obu stronach. W jakiej ilości, to się dopiero okaże (ale z punktu widzenia skali w jakiej rozgrywa się Infinity jako bitewniak, nie powinno mieć to znaczenia).
Znacząca będzie kwestia bohaterów specjalnych, bo im trudno będzie być "
trochę tu, a trochę tu" - będą musieli się po którejś stronie opowiedzieć. Nb. niektórzy, jak zdaje się Saito Togan i Yojimbo, opowiedzieli się już dawno temu: w normalnej rozpisce byli tylko w JSA, a w YJ wyłącznie jako najemnicy, za porozumieniem graczy / formuły turnieju. Oczywiście jakieś wredne, dwulicowe dranie mogą wygrywać jedną stronę przeciw drugiej (Shinobu Kitsune jest tu dla mnie pierwszą/ym kandydatem/ką, biorąc pod uwagę całą tę chmarę sekretów wokół Oniwabanów).
Zawsze też ktoś może zostać zamordowany w zamieszaniu, żeby zapobiec przyłączeniu się tej postaci do jednej czy drugiej strony...
Ano, będzie o czym poczytać w marcu / kwietniu