Data Sphere

Znacie jakieś Anime w podobnych klimatach, które byście polecali i nie jest jakoś baaardzo stare, ale poza Ghost in the Shell?

bardzo stare to jak stare ?

bo ghost in the shell to w zasadzie to ma już 20 lat.

PsychoPass (TYLKO 1szy sezon) oraz kinówka. Opowiada o dystopijnym świecie, gdzie obywatele kontrolowani są w prawie każdej chwili swojego życia przez system, który określa ich przyszłość, charakter itp. z punktu widzenia jednostki policji zajmującej się ściganiem osób, które wg systemu są potencjalnie niebezpieczne. Gorąco polecam.

Co to jest klimat Infinity? Ultratech scifi? IMHO trochę mało konkretny jest "klimat infinity"
Równie dobrze można polecić dramat psychologiczny z walką wielkich mechów w tle, jak i scifi drogi afro-amerykańskiego samuraja i jego rapującego koleżki.

Problem z większością młodych animacji jest taki, że są niewarte oglądania nie dłużej niż 3 minuty, a co dopiero polecenia.

Bezpośrednio w klimacie nie ma. Od siebie polecę poza wspomnianymi powyżej: cyber City oedo, Knight of sidonnia. Nieśmiertelny evangelion, appleseed, armitage, texnolyze, Jin rou,

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Raeone wrote:(...)Jin rou,

eee... no skoro czerwony kapturek jest w klimacie, to niech będzie:
Armored Trooper Votoms, Space Adventure Cobra, Hoshi no koe, Mazinger Z, eee... Gundam (?)... Tengen Toppa Gurren Lagann, Dead Leaves, Key the Metal Idol Casshern Sins, Mardock Scramble, a poza tym skoro Gits, to i Bubblegum Crisis.
A jak Scifi, to najlepiej Ginga eiyuu densetsu, może nie ultratech jak gits, ale najlepsze z hi-scifi.
Poza tym gintama, tam na pewno coś jest z infi. Musi być. A nawet jeśli nie, to i tak jest wystarczająco dobrą rozrywką

Akira, Bubblegum Crisis- oba to starocie ale warte obejrzenia.

Jin rou tylko dla faktu pancerzy jak u moblotow. Otoczka fabularna skresla z listy to fakt. Gundam imho pozbawiony ciężkiego klimatu Ale to jak z kapturkiem i wilkiem de gustibas.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Raeone wrote:Gundam imho pozbawiony ciężkiego klimatu Ale to jak z kapturkiem i wilkiem de gustibas.

Cicho, jak zacznie ogarniać uniwersum, to mamy spokój na najbliższe 5 lat, a może i dłużej. A jeszcze jak do tego doda Legendy.... Nie niszcz mojego chytrego planu, lepiej zaproponuj mu Sazae-san

Przez klimat Infinity rozumiem Cyberpunk generalnie, chyba że się mylę?

Natomiast chodziłoby mi o Anime najlepiej po 2000r. Misiek polecił mi Bubblegum Crisis, ale pierwsze wrażenie jest raczej odpychające. Poziom grafiki imho nie ten

P.S.: Evangelion oglądałem i chyba nie widzę związku pomiędzy nim, a Infinity lub GitSem. W dodatku, to chyba najgorsze Anime jakie widziałem

Infinity =/= cyberpunk.
Infinity to transhumanizm.

Zamiast Gundama polecił bym Code Geass wydaje mi się być lepszą serią. Od biedy Eureka 7 ( są mobilki ), PsychoPass zdecydowanie tak, najlepiej pokazuje wizję społeczeństwa przyszłości.

Azurix wrote:Przez klimat Infinity rozumiem Cyberpunk generalnie, chyba że się mylę?

Natomiast chodziłoby mi o Anime najlepiej po 2000r. Misiek polecił mi Bubblegum Crisis, ale pierwsze wrażenie jest raczej odpychające. Poziom grafiki imho nie ten

P.S.: Evangelion oglądałem i chyba nie widzę związku pomiędzy nim, a Infinity lub GitSem. W dodatku, to chyba najgorsze Anime jakie widziałem

Anime po 2000 roku? Będące SF transhuman? Dennou Coil, Gits 2, Metropolis, Parasite Dolls (cykl Bubblegum Crisis), Texhnolyze, Mardock Scramble... dość słabe ramy roczników sobie wybrałeś. Zaledwie kilka perełek, podobnie jest z filmem. Im nowsze SF, tym słabsze. Z tego, to najbardziej poleciłbym Texhnolyze, ale bez przygotowania z Serial Experiment Lain, które nie wpasowało się w ramy, to to nie ma sensu

Azalod wrote:Zamiast Gundama polecił bym Code Geass wydaje mi się być lepszą serią. Od biedy Eureka 7 ( są mobilki ), PsychoPass zdecydowanie tak, najlepiej pokazuje wizję społeczeństwa przyszłości.

Skoro nie spodobała mu się EVA, to powinien mieć podobne odczucia w E7. Dotyczą prawie tego samego problemu.

Dziwię się, że nikt nie wspomniał o Ergo Proxy. Choć może to mnie akurat kręcą takie sci fi dystopie i cięższe klimaty Akurat jednak Texhnolyze jakoś nie przebrnąłem, początek mnie nie porwał.

Ergo Proxy miał pseudo-filozoficzny rzygo-bełkot, a nie cięzki klimat. Przynajmniej ja nie poleciłbym.

Evangelion dopiero był przekombinowany i miał najgorszego głównego bohatera jakiego znam, a mimo to też się wielu osobom podobał. O gustach się nie dyskutuje.

Właśnie to o gustach się dyskutuje. Ponieważ jeśli nie o gustach mamy dyskutować, to o czym?!
To właśnie gusta są motorem napędowym kontaktów międzyludzkich, bez wyrażania ich i torpedowania nimi innych ludzi zaczniemy się cofać w rozwoju, a jedynie co osiągniemy to postępujący debilizm i umysłową stagnację. Raz.

Dwa, "o gustach się nie dyskutuje" i "dziwię się, że nikt nie wspomniał o...". Albo zjeść ciastko, albo mieć ciastko. Konsekwentność poproszę

Zgodzę się z Laylą tu właśnie o gustach można i mocno trzeba. Podobnie jak on nie zalecałbym podejścia do Ergo Proxy bez wciągnięcia Lain. Dopiero po historii Iwakuy i jej ogarnięciu jest sens podchodzić do EP. Zarówno jedno jak drugie to cytowany przez Errhille`a transhumanizm w czystej postaci. Sam temat tak naprawdę zarysował się najlepiej w GitS i do tej pory to w sumie najczytelniej pokazana idea wypierania fizycznych ograniczeń na korzyść cyberczłowieka.

I tak odrobinę nostalgicznie chciałbym zauważyć że transhumanizm już się mocno dokonuje- Pistorius lekkoatleta na płetwach został( przez zdjęciem swojej lubej ofkorz) wykluczony z zawodów dla normalnych lekkoatletów bo jego ułomność wg federacji dawała mu przewagę nad resztą- pierwsza poważna cyborgizacja w świecie sportu FTW! Jihad butleriańska w toku

Ale ja w ogóle nie polecam Ergo Proxy Wiem, że może się podobać, ale w moim guście ( ) nie jest. Dlatego go nie poleciłem i właściwie zapomniałem w którejś z wyliczanek.
Skoro jesteśmy przy transhumanizmie, to w linię tę wpasowuje się Shinsekai yori. Oglądałem wieki temu, ale pamiętam, że mi się nawet podobało, tak na 6/10. Co prawda historia przedstawia historię ludzkości grubo po wielkim kataklizmie technologicznym. To tak na marginesie.

Osobiście. Odpuściłbym sobie warunek nowszych anime, ponieważ nic dobrego z tego nie wyniknie, a wiele stracisz. Zabrałbym się za oglądanie Serial Experiment Lain w pierwszej kolejności. I w zależności od tego jak się wpasujesz w klimat wybrać albo A (przykładowo: Kaiba, Key the Metal Idol, Texhnolyze, Battle Angel Alita, Casshern Sins, Pale Cocoon) albo B (przykładowo: Heat Guy J, Akira, Bubblegum Crisis, Animatrix, Armitage, A.D. Police, Angel Cop, Afro Samurai).
Przykładowy podział jest wynikiem mojego gustu ( ), a nie jakąś naukową klasyfikacją. Ale wydaje mi się, że ładnie pokazuje granicę.
Jeszcze istnieje trzecia siła, która czerpie z obydwóch biegunów - Denno Coil, Mardock Scramble, Ergo Proxy
Oczywiście piszę wyłącznie o anime, nie o komiksie.

Poza tym oglądnij sobie Redline. Wpasowuje się na sportowo w klimat. I trzeba się wysilić by go nie docenić.

Spoilery do Shinsekai Yori! Jak możesz? Kolejna seria, którą naprawdę lubię, choć tutaj już zupełnie zabrnęło się w dyskusje o humanizmie, moralności itp. No i trzeba się nie zrażać, bo rozkręca się trochę powoli i w różnych kierunkach, ale główny wątek jest naprawdę wciągający.
No i o ile faktycznie z serii wydanych w XXI w. nie ma wiele ciekawych sci fi, to jest kilka perełek. Dalej polecam 1szy sezon i kinówkę PsychoPass, bo to naprawdę wyjątkowo ciekawa pozycja. Jest też Battleship Yamato 2199, ale to raczej space opera, choć motyw (bitwy morskie przeniesione w przestrzeń kosmiczną, są nawet okręty "podwodne") jest całkiem ciekawy.

Taaa kosmiczny okręt podwodny... prawie tak jak kosmiczny pociąg pośpieszny "Wielkopolanin"

Spoiler? Przecież to na początku było powiedziane w 1 epizodzie. Kiedy mowa o kalendarzu etc. Przynajmniej tak pamiętam...

A żeby jeszcze pogrążyć ten temat, to dodam coś dla fanów alefu, mianowicie Robodziewy Z

W klimatach Infinity jest też Vexille, szczególnie początkowa scena z AD: Combat Jump

Dziwi mnie że nikt nie zapodał Cowboy Bebop.

A poza tym, że Bebop jest fajnym anime, to co ma wspólnego z "klimatem" Infinity?

Każdy może obejrzeć i ocenić, a z wiki:

"Sieć WWW przeistoczyła się w globalną SSW (Solar System Web). Technika medyczna stoi na bardzo wysokim poziomie. Powszechnie stosowane są sztuczne implanty i zamrażanie kriogeniczne. Nie przyjęły się natomiast innowacje broni i bohaterowie stosują głównie starą broń palną, czyli pistolety, karabiny."

Dla mnie mnie to już wystarczy do klimatu Infinity.

Moim zdaniem CB nijak się ma do Infinity ze swoją stylistyką retro, ale de gustibus...

Przy hype'ie Star Warsowym mógł uciec pewien ciekawy trailer.

Nowy GiTS!

https://www.youtube.com/watch?v=b5g1xubyuVs

Pomijając sam fakt lubienia czy nielubienia nowych wizualizacji GiTS'a, tak po oglądnięciu miałem ochotę zagrać :]

Nie uciekl.. tylko..ziew ?
Zagrac powiadasz?
https://www.youtube.com/watch?v=UYucNjpnXHg
W przeciwienstwie do starego i mangi, nowego GITSa ( AAA ) fanem nie jestem, ziewalem i skipowalem ogladajac, gorszy chyba tylko Appleseed Alfa jest. Za To Appleseeda XII polecam.

Appleseed XII to był straszny suchar.

zia wrote:Zagrac powiadasz?

Zdecydowanie nie miałem namyśli shootera
Mnie ogólnie przez serie GITSa ciężko było się przebić, ale Appleseed Alpha mi się podobał

Lecz jak pisałem pomijając fakt lubienia czy nie lubienia nowych GITSów, jak dla mnie trailer ma zdecydowanie klimacik Infinity, jak będzie z filmem to się zobaczy.